Czasami

Czasami 

Czasami wstajesz rano
przeglądasz się w lustrze
i nie wiesz co dalej...
Wszystko wydaje się nijakie
byle jakie, takie same.

Wychodzisz z domu
prowadzisz rozrywkę
relaksujesz się widokiem miasta
skręcasz w boczny zaułek
obracasz się ciągle w ciemności.

Strach wygrywa nad rozsądkiem
mijasz pijaka co cieszy się, że wstał
spotykasz bezdomnego, który uśmiecha
się, że jest suchy
wchodzisz na głodnego, który się
cieszy, że nie jest głodny bardziej.

Wracasz do domu ubrany
w szok, zbulwersowany
siadasz i żyjesz
patrzysz na biały sufit
jesz czerwone jabłko.

I co? Nic, wszystko
w porządku, normalnie
jak zwykle... 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany