Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Kredki

Kredki Pewnego razu dostałem kredki piękne, drewniane, kolorowe dostałem kartkę, czystą białą i namalowałem świat, którego jeszcze, jeszcze nie znałem. Zrobiłem w powietrzu ruch mistyczny, magiczny ruch twórcy chwyciłem mocniej w dłoń kredkę niebieską zrobiłem kreskę, jedną, drugą, trzecią, malowałem. Malowałem świat dziecka świat marzeń, była tam wyspa a na tej wyspie palmy i wodospad koło wodospadu stałem ja... patrzyłem na niebo i myślałem... czy kiedyś, za kilkanaście lat będę taki sam, czy świat będzie mi bliski, czy poznam ludzi, których pokocham, myślałem nad tym jakie będzie to moje jutro... i stałem przy wodospadzie, już nie jako dziecko, a dorosły pan nagi, uśmiechnięty, zakochany w naturze stałem i patrzyłem na orzeźwienie wody aby w głębi serca i duszy w ciszy powiedzieć: niczego już nie - żałuję

Nieszczęśnik

Obraz
Nieszczęśnik Widzę tę fotografię, czarno-białą w czerwonej ramce na biurku, widzę ten uśmiech w odbiciu twoich oczu widzę nasze szczęście, tylko nasze wielkie, które budowaliśmy razem czuję i wspominam dotyk ust i naszych powiek i splecione nasze dłonie pamiętam twoje ciało, młode i świeże, takie moje, takie bliskie, moje i przyszła zimna, wiosna, lato, a Ciebie nie ma...?! Widzę Cię tam na łące, wśród kwiatów... nie odchodź! mówię cicho i czule...proszę! Widzę Cię przecież, jestem tu, jestem tutaj! tu i teraz...dlaczego idziesz? odchodzisz? przecież wciąż Cię kocham, słyszysz!!! Uciekasz przede mną, jakbym był chory... chory Tobą, jakbym tonął w smutkach i tęsknocie, nie uciekaj Kochanie, proszę! poszła...przecież jestem nieszczęśnikiem świata...