Kamienna ściana


Kamienna ściana

Przyszedłem pod kamienną ścianę
wysoką, masywną, pełną kamieni
stanąłem przed murem obcym i innym
trzymam w dłoni czerwoną różę
z pięknymi, kształtnymi płatkami
i wysuszonymi żółtymi liśćmi
podnoszę głowę wyżej, do góry
do nieba i widzę, widzę wieżę
kamienną, smukłą sięgającą chmur
co tam na górze się znajduje? kto
tam mieszka? kto skrycie płacze?
kto po nocach zgrabnie szlocha?
przyszedłem pod kamienną ścianę
stanąłem przed niczyim murem
i poczułem, że chyba frunę, tak
unoszę się wysoko, wysoko ponad
konary zielonych drzew, dokąd idę?
po co? dlaczego? Pchają mnie moce
siły potężnej natury, płynę po oceanie
nieba, by znaleźć się w wieży przy ścianie
kamiennej ścianie...wpadam bezwładnie
upadam na zimną posadzkę, zrywam się
na równe nogi, szukam pomocy, wyjścia
ratunku... odpowiada mi tylko cisza
patrzę na ścianę, widzę zegarek z kukułką
stanął, zatrzymał się czas, podbiegam do
okna, wyglądam...patrzę przed siebie i
widzę hen daleko mój dom, moją wioskę
jest on za daleko, a ona zbyt niedostępna,
upadam zalany łzami niesprawiedliwości,
płaczę, bo stanąłem przy kamiennej ścianie
wieży niczym niewolnik własnych marzeń. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany