Szczęście


Szczęście

Oddycham ciężkim powietrzem
powietrzem wspomnień, które
dusi mnie od wewnątrz, które
zgniata wszystkie moje myśli

siedzę na wygniecionym fotelu
trzymam w pomarszczonej dłoni
album z grubą warstwą kurzu i
starości minionych lat, życia…

otwieram jedną, drugą stronę
malutką stronicę, otwieram
malutki fragment pamięci o tym
co było, jak było i co się robiło…

przypominam sobie te wszystkie
uśmiechy, dwuznaczne zwroty
czerwone rumieńce na twej twarzy
ten ogień przy jeziorze, pamiętam

ten krok, kiedy nasze ziemne usta
złączyły się we wstydliwym pocałunku
niedoświadczonych, kiedy przytuliłaś
się do mnie cicho w ciemnym namiocie

pamiętam tę radość, która unosiła
się w powietrzu zasłaniając granat  
nocnego nieba i blask gwiazd, pamiętam,
kiedy powiedziałem: „kocham Cię!”

I pamiętam, kiedy wstałaś zaskoczona
z bolącym wyrazem twarzy, uśmiechnęłaś
się i odeszłaś… pamiętam odeszłaś, zostałem
sam… sam we wspomnieniach szczęścia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany