Monolog

Monolog

Cieszysz się? Przyszła już
wiosna! Naprawdę? Serio
serio... trzeba wyjść z tej
nory! trzeba pokazać się światu!
Nie, nie chcę, nie ma takiej
potrzeby! E tam... co ty mówisz
jesteś blada jak śnieg i chuda
jak przecinek w zdaniu, wypadają
ci włosy, podkrążone sino masz
oczy, musisz wyjść do świata!
do świata żywych, kochanie!
nie mów mi co mam robić!
wiecznie się mną rządzisz, mam
tego dość! nie krzycz! chcę ci
pomóc, jesteś taką piękną dziewczyną
hę... kolejny męski żart na podryw?
zwariowałaś, mam żonę i dzieci!
no właśnie, cholera! właśnie, masz
żonę i dzieci, a ja? no... nie obrażaj się!
ja? przecież się nie obrażam! no jesteś
obrażona na mnie! wydaje ci się! proszę
nie obrażaj się na mnie! przecież coś ci
mówiłam jest ok.
poszedł? poszedł już?
dlaczego jak wychodzę na prostą zawsze
spotykam jego?! dlaczego się pytam?
przecież niczego złego nie robię, patrzę
tylko w lustro, czasem sobie popłaczę,
czasem obejrzę TV, czasem mam depresję,
bo znowu go widzę! i twarz! i jego twarz
bez uśmiechu, bez wyrazu, odszedł...
odszedł wiosną, zostawił mnie i naszą
miłość, poszedł do tej głupiej kozy...
on ma już żonę, mają dzieci... a ja?
ja mam sznurek, gruby, na szyi i... mam
łzy rozpaczy i mam tylko jeden krok
krok w przód, zawisłam, umarłam...
Kobieta,
lat kilkadziesiąt,
odnaleziona
w publicznej toalecie,
powieszona,
brak oznak przemocy,
jedynie znak
złamanego kobiecego serca
... wiosną. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany