Pociąg
Pociąg
Turkoczą stalowe koła pociągu
ogromnej masy jadącej przed
siebie z jednego krańca świata na
drugi całkiem obcy i egzotyczny.
W wagonach i ich przedziałach
tłoczą się dzieci, stare baby z
kurami
w klatkach, chłopcy proszący cukierka
starsi panowie grający na harmonijce.
I ona. Panna zamyślona, piękna
wysoka, niebieskooka, z popielatymi
włosami do pasa, zgrabnie trzyma
papierosa w dłoni, pyk pyk pyka dym.
Patrzy i spogląda na ostre skały
gór Syberii, na potoki wijące się w
dole, na małe chatki drewniane barwne
na stado owiec pasących się w dali.
Myśli sobie, biedna Pani, że
wszystko znów upada w jej życiu
wszystko zakręca, wchodzi w
zaułki ciemne i brudne, spada tam.
Na dno ludzkiej egzystencji, upada
powoli zniszczona żądzami swej
natury, kipiąca erotyzmem i
namiętnością
chce być uwięzioną wolną, chce
miłości
Przeciera ostatnią łzę wspomnień
o nim, panu swojego życia i serca
upokorzona i upadła, podnosi się
dumna
chowa ból do podręcznej walizeczki.
Zakłada swą czerwoną piękną
suknię,
zasuwa wysokie kozaki, kupuje bilet
staje na dworcu..odjeżdża samotna
rzucając pod pociągu koła ostatnie
jego zdjęcie w uścisku kochanki.
Komentarze
Prześlij komentarz