Scena

Scena

Dumnie falująca rytmem, ona,
gra kurtyna, czerwona, obca, cicha
wysoko pod sufit płaskorzeźb min
frunęła tam, by spaść tu i zamknąć....

Spektakl. Ochronić...nas od gapiów
wścibskich plotkarzy prywatność
każdej z nas, każdej drogiej sztuki
sztuki granej na deskach świata.

Ta kurtyna ma w sobie moc...
stróża, Anioła Aniołów, który
broni swe istotki od brutalności
między aktami żywego dramatu.

Każdy pieczołowicie odegrany
akt przez aktorów to osobna bajka
historia...często smutna, cieknąca
łzami... kalecząca cierniami zła...

Słowa rzucane niczym ostre miecze
i sztylety we wroga sprawiedliwości
kłamstwa pragnień i marzeń...mordy
mordy, zabójstwa ludzi wartościowych.

Zabija ich kicz prostoty rzeczywistości
odbiera nam umysł człowieczeństwa
by zatańczyć walce i kankany z obłudą
głupotą, ludzkim chamstwem i ślepotą.

W Tobie siła aktorze jednej sceny
sceny – życia... nie pozwól otumanić
się mgłą i ciemnością reflektorów sławy
smakiem pieniędzy i złota, bądź sobą!

Bądź sobą! Bądź tą niewinną i czystą
istotą, bądź płaczkiem na krzywdę,
bądź męski i twardy na ludzką łzę...
nie zakładaj maski sztuczności uczuć...

Proszę - bądź aktorem ogromnej estrady,
płyń zgodnie z sercem swych wartości,
nie zmieniaj się... bo w Tobie jest ukryty
Teatr – grany ciągle przez całe twe życie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany