Znów
Znów
I znów czujesz się na tym
świecie całkiem nijako
obco, czujesz się znów -
całkiem samotny, oderwany
od sensu i celów życia.
Dryfujesz jak widmo po
mglistej tafli jeziora krainy
zwanej twym domem
płyniesz zastygnięty w łzach
marzeniach o lepsze jutro.
Skulony na drewnianej tratwie
suniesz przed siebie grając
z falami w ciszę nocy, oblany
promieniami gwiazd i księżyca
toniesz w gorzkich smutkach.
I choćbyś próbował wstać
to i tak twa łódź się chwieje
drży i pęka niczym kruche
rany serca, boisz się wstać
i zrobić pierwszy krok do zmian.
Boisz się wrócić do szczęścia
które ci pewnego razu odebrano
odebrano możliwość miłości
gdyż idealnego ideału już nie ma
i ty nim na pewno nie jesteś...
Zabrała skórzaną walizkę, bilet
gazetę i wyszła bez słowa skruchy
bez słowa pożegnania za dni razem
wyszła – trzasnęła drzwiami i...
wróciła do swojej zamkniętej krainy.
Pozostawiając tobie wspomnienia
niezagojone plany i nadzieje
zniszczyła przyszłość i twoją
wiarę
w ludzi... strach ogarnął twoje serce
boisz się ponownie zaufać –
miłości.
Komentarze
Prześlij komentarz