Świat
Świat
Klęczy Matka Boska nad
losem swoich dzieci, płacze
ogromne łzy spływają jej tocząc
z sobą ból i rozpacz cierpień...
Rozkłada ręce modlitw do
samego Sprawiedliwego, rany
krwawią z jej serca, upada
zemdlona z pragnień szczęścia.
Krzywdzą zbrodniarze jej dzieci
krzywdzą niewinnych ludzi za
ideologie, doktryny i straszne
polityczne nieludzkie plany, płacze.
Wysokie strzechy drewnianych
chałup już w ogniu stoją, palą ...
kamienne krzyże leża martwe na
polach, ogień pożera lasy i nieba.
Obolałe i pełne złości galopują
konie przez jeszcze zielone stepy
załadowane wozy rodzin
uciekają przed siebie, przed wojną
Uciekają do krainy choć chwili pokoju
uciekają wierząc w ludzką dobroć
ostatnia licha cerkiew płonie z łzami
Matki z Dzieciątkiem... świat ginie.
Świat się pali, świat traci zmysły
gdy brat staje się wrogiem dla brata
gdzie zazdrość i pieniądze kuszą
niewinnych ludzi do mordów, śmierci.
Świat staje na głowie. Qua vadis
świecie?
Gdzie zmierzasz ze swoimi dziećmi
nad brzeg piekła, diabelskiej rzeki? –
stop.
Zatrzymaj się i pomyśl o skaleczonych
sercach
naszych matek.
Komentarze
Prześlij komentarz