Niewiasta
Niewiasto
Ty nie wiesz moja Niewiasto
kiedy wypowiedziane słowa
w samotności ciemnej sali i
nostalgii nocy przy blasku gwiazd
Bolą mnie, tak jakbym zabił
wszystko, cały Nasz świat, jakbym
popełnił samobójstwo Naszej miłości
nie mogę patrzeć na siebie w lustrze.
Jestem draniem.
Jestem egoistą uczuć.
Jestem chłodem na twoje serce.
Proszę Cię... kochaj, kochaj mnie!
Targam ostatnie włosy, płaczę i
szlocham.. widzę czarne wizje dni
i nocy w samotności, bez Ciebie
nie mogę, nie potrafię, nie chcę...
Żyć bez Ciebie... przecież zjawiłaś
się przypadkiem, zimową porą
skradłaś moje serce do ostatnich
kryształków uczuć – kocham Cię.
Przepraszam, że poczułaś ode mnie
chłód... beznadziejność, obojętność
przepraszam Cię, że ten ciężar...ten
ból niemożności pocałunku Ciebie
zabija.
Nikt nie powinien cierpieć katusze
miłości... tak lekkiego i namiętnego
uczucia.. nikt nie powinien być
zraniony
przez tęsknotę ukochanej Ci osoby...
Przepraszam. Upadam. Umieram bez
Ciebie... nie mogę odejść, nie
potrafię
gdy jawi się sielanki rodziny wizja...
Wierzę w twe przebaczenie i wiarę
Potężną wiarę we mnie, że podołam
że uda mi się dojść do mety, twych
ust... że będę mógł Cię całować
nocą
i tulić dniem..., przyjdę – uwierz
… !
Komentarze
Prześlij komentarz