Cisza

Cisza

Delikatne sukno księżyca
oblało niebo, a gwiazdy
skrycie figlarnie błyszczały
na jego scenie ciemności.

Wszyscy wtuleni w noc
oddani spokojowi chwil
tylko ona władała tym
światem – wszechobecna cisza.

Tylko ona majestatycznie
wkradała się w tętniące jeszcze
porankiem mieszkania spękane
ciepłotą biegu i kroplami potu.

To ona subtelnie przytulała
spragnione wyścigiem życia
twarze, zemdlone spojrzenia
kochanków, którzy już nie...

Kochali się dawno, którzy
już dawno nie trzymali się
za dłonie, otuliła ich cicho
przytuliła ich serce uczuciem.

Szła dalej. Magiczna głosiła
harmonię, niosła rytm bicia
upływających zastygniętych
jeszcze minut, władała czasem.

Władała sekunda po sekundzie
minuta po minucie, godzina
ona zatrzymała ziemski teatr
trwaj dużej – kochaj ciszą...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany