Kronika
Kronika
Wspomnieniem wchodzisz
na ten strych owiany kurzem
ostrożnie stawiasz każdy swój
krok... dochodzisz do drzwi.
Wchodzisz do pachnącego
starocią i wilgocią pokoju
małego, ciemnego, obcego...
podchodzisz do biurka, siadasz.
Otwierasz dumnie grubą księgę
niby album, niby kronika chwil
wspomnień przeszłości dzieciństwa
otwierasz pierwszą stronę i tak....
Widzisz to piękne, bliskie tobie
zdjęcie pysznie i dumnie czeka
twoja klasa, koleżanka i kolega
i subtelny uśmiech pani, te czasy.
Wspominasz przerwy pełne gry
w gumę i strzały ślepe w bramkę
i ubrudzone zieloną farbą warkocze
Ani i złość pani za dwóję z testu.
Minęły te lata, minęły beztroskie
momenty w twoim życiu, popłynęły
z delikatnym pyłkiem kurzu, niesione
niesione dziecinnie w niebie wakacji.
Niesione daleko do dawnej twej
klasy; niesione pamięcią chwil
ty stary, schorowany urągasz łzę
płynie skromnie bogata w życie.
Komentarze
Prześlij komentarz