Sto dni

Sto dni

Parkiet. Lekki pył brokatu
unosi się w kłębach dymu
wir uśmiechów i spojrzeń
figlarnie się z nami bawi.

Szum atłasu i tiulu, biel
koszul błyszczą w tłumie
zakochanych i tańczących
młodych kobie i mężczyzn.

Gdzieś tam w kącie słychać
bliskie oddechy, spotkanie
ust i namiętności na balu, tam
zaś ostatnie podrygi poloneza.

Jeszcze ostatnie brzdęki kieliszków
jeszcze ostatnie pieśni sto lat
jeszcze ostatnie mądre słowa życzeń
i poszła... masa rytmów i melodii.

Fale rąk unoszą się na morzu
kolorowych fryzur, przepiękne
suknie i eleganckie garnitury
mienią się w świetle sceny i muzyki.

Sala tańczy. Sala śpiewa. Sala
się bawi, bawi się polska młodzież
w ostatnich podrygach wolności
ostatnie sto dni wolności maturzysty.

Wolność czuć. Wolność płynie z
muzyką. Zabawa do białego rana
ostatnie łyki gorącej wódki, ostatnie
spojrzenia niedawnych zalotników.

Ostatnie nuta ospale się sączy
cyka zegar minut dziesięć, czas
zabawy się kończy, czas przemija
moi drodzy za 100 dni – matura!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany