Ty...
Ty...
Nie oszukuj się – proszę!
Spójrz pomału dokoła siebie
dotknij, posmakuj, spróbuj
to nie - wieczne pozory życia
- zaufaj mi i uwierz w Siebie!
Jesteś siłą ludzkich żywiołów
jesteś karą i ofiarą tego świata
jesteś szczęściem i miłością
zapomnieniem i upojeniem myśli
jesteś moją gwiazdą – na scenie
życia!
Graj moja Ty aktorko – zagraj mi
komedie, tragedie i dramaty
wzrusz mnie do ostatnich członków
niech spłyną mi łzy kamienie...
oczyść mnie i moją skromną duszę.
Porwij wysoko do bram nieba
zostaw mnie tam nagiego od uczuć
od kłębiastych uczuć niepewności
zerwij ze mnie ostatek wstydu...
rozbierz i kochaj, kochaj i trzymaj!
Tańcz ze mną to braku tchu
oddychaj moim powietrzem szczęścia
poczuj moją bliskość serca – ono
bije!
Bije przy Tobie, obok Ciebie – zawsze
i wszędzie na każdej krze lodu....
Tłumi nieposkromione myśli pożądania
one Cię pragną, wielbią i ubóstwiają
Ciebie niewinną Panią mego serca
która spadła mi z nieba – dar Boga?
Czy Losu szczęścia przypadek?
To Anioła śpiew, syreni hymn
kochanków
prowadzą Cię one statkiem do mnie -
do portu bezpiecznej przyszłości przy
-
moim boku, w blasku księżycowego
nieba
wtuleni w siebie – tak zawsze bez
końca!
Good article! We will be linking to this particularly great content on our website.
OdpowiedzUsuńKeep up the good writing.
My homepage - cheap hosting plans
Piękne, śliczny wiersz. To takie niesamowite moc kogos kochać i byc kochanym, dawać niby nic, ale jednocześnie wszystko. Choc niewidoczne-najważniejsze na swiecie :)
OdpowiedzUsuń