Moda
Moda
Zastanawia mnie zawsze
prawda i moralność tego
naszego pięknego świata,
czujność i ochrona wartości.
Przecież wartości budują
charakter, a charakter czule
cegła, po cegle wznosi, stawia
budynek – nas – ludzi...
A jednak obecnie często tak
bywa, że zakładamy maski
aktorów jednej sceny, aktu,
jednego biednego teatru- mody.
Próbujemy zawieszać siebie
w machinie błędów, głupstw
i upadków; próbujemy biec
przed siebie w pogoni za innymi.
Biegniemy w podróż bzdur
jak w labiryncie bez okien
widzimy ciemność ludzkich
grzesznych słów – namawiania.
Namawia się nas w szydercze
plany zmiany świata; mówi
się nam o harmonii wolności
potoku młodzieńczego szału.
Natomiast nikt nie woła
nie katuje gorzkimi kazaniami
prawdy, nikt nie zrywa różowych
okularów zabawy i oddechu.
Że subtelnymi i słodkimi
słowami pychy i próżności
obtulamy się kocem zwątpień
aż ostatecznie niszczymy siebie.
ludzkość boi się zdjąć sobie i innym tych "okularów"... takie piękne jest życie, gdy martwimy się tylko o to, jak wyglądamy, co mówią o nas koleżanki, co mamy na sobie... prawdziwe problemy nie są juz takie słodkie i bezpieczne, dlatego uciekamy w swiat własnych, tworząc plotki i wsłuchując się w te o gwiazdach, żyjąc w małym, konsumpcyjnym światku...
OdpowiedzUsuńi tak wiesz kto :D