Karteczka

Karteczka

Zamykasz się znów w pokoju
w ciemnym mroku przy lampce
coś kreślisz tajemniczo na papierze.

Co tam robisz niewinna, skromna?
Dlaczego rysujesz okrągłe chyba
litery, zgrabnie mierzysz swym piórem?

Machasz nim niczym mieczem na
rycerskim pojedynku, aleś Ty...
waleczna, burzliwej krwi kobieta!

Po co nim potajemnie machasz?
Komu chcesz zrobić krzywdę?
Od kogo w spokoju uwolnić?

Przecież to ja twój na wieki mąż
twój żywiciel, chlebodawca...
to ja.... nie pisz tego znieważenia!

Spalę tę karteczkę, nie jestem
alkoholikiem, chamem, draniem
wyolbrzymiasz sobie, najdroższa!

Nie rzucaj na mnie wyzwiskami
nie krzycz, nie bij, nie rób awantur
przecież nasza rodzina się kocha!

Proszę Cię spal tę karteczkę w
ogniu rodzinnego ogniska, nie
nie niszcz go... budował się długo.

Zostań tu! Żadnego rozwodu!
Żadnego sądu! Oszalałaś! Idiotka!
Stój! - cisza – pada – umiera.

Umarła biedna żona i matka, która
pragnęła dla siebie szczęścia, a nie
- piekła... umarła za swoją wolność !

Umarła, bo chciała ratować swą
godność, wartość, dzieci... dom -
zginęła chcą uciąć nić cierpienia!

Komentarze

  1. szkoda męża- bo wkręcił się w nałóg, szkoda żony- bo miała takiego męża. ludzie się zmieniają, pewnie nawet nie wiedziała, ze kiedys będzie musiała tak życ, jak zresztą każda kobieta. im dalsza przyszłość, tym większa niewiadoma, taki nasz los ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pamięć

Przywróć

Cztery ściany