Bogini
Bogini
Ciemna nieznana głębia
oddycha szybko, niespokojnie
chwyta ostatnie tchnienie
łapczywie spija powietrze.
Sina, morska, gęsta piana
krzywi się blaskiem słońca
wachluje się falami morza
pragnie tylko ciszy i pokoju.
Ból radości, cierpienia miesza
się z potem kropli soli oceanu
czysty piasek dna miesza się
z krwią przelanych jej starań.
W końcu rodzi się piękna,
zgrabna, dla turystów całkiem
obca, chodem niepewna...trzyma
się sukni z muszli i białej piany.
Jej gęste lazurowe włosy falują
na chłodnym wietrze, czerwone
usta całują namiętnie i czule
ciepłym i wyraźnym głosem śpiewa.
Śpiewa marynarskie pieśni
zakochanych morskich kobiet
urodziła się w przepychu wody
śliczna, kobieca bogini -Afrodyta.
piękna kobieta, śliczny wiersz, słowa, wszystko... i co jeszcze mam napisać? :)
OdpowiedzUsuń