Jestem chora
Jestem chora Okrągłe lustro w mojej garderobie wisi i patrzy na mnie martwym swym wzrokiem, pożera mnie ciszą słabe światło lampy pada na mą twarz rozświetlając każdy mój smutek robię ostatnią kreskę nad i pod okiem chowam do szuflady czerwoną szminkę ostatnich kilka kropli perfum pada na mnie bezwiednie, wstaję, poprawiam zmiętą już suknię, wkładam szpilki, idę. Idę ciemnym i wąskim korytarzem słyszę na zmianę tupot obcasów z biciem mojego serca, boje się? dlaczego się boję... czuję zbliżającą się scenę czuję tysiące par oczu, widzę kurtynę. oddziela mnie od świata sławy zasłona ciężka kurtyna, słyszę melodię, słyszę i czuję każdą nutę mojej piosenki, boję się... skrzypce, wiolonczele grają, kurtyna unosi się do góry, reflektory świecą... stoję, stoję całkiem sama na deskach drżę, trzęsę się, zbieram siły, śpiewam zaśpiewana w bólach pierwsza zwrotka potem druga i trze... i zamieram, upadam w tłumie widzę jego, w trzecim rzędzie patrzy na mnie...